Cross-border Cooperation Program Poland-Belarus-Ukraine 2014–2020 Logo - back to the main page of the website
    • english
    • polish
    • by
    • ua
    • czcionka

    • A
    • A
    • A
Ankieta PBU in numbers2_oczyszczalnie mapa projektów

Historie z projektów 23. Karpackie gwiaździste niebo

17 / 12 / 2021

 

Projekty realizowane w ramach Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020 to nie tylko wskaźniki, budżety, sprawozdania i płatności. Choć są to nieodłączne elementy, to przede wszystkim każdy projekt kryje w sobie konkretne pomysły, wartości i marzenia osób go realizujących, a także historie tych, którzy skorzystali z ich realizacji.

Niektóre z nich chcemy Wam przybliżyć poprzez "Historie projektów" - cykl, który prezentuje ich bardziej ludzki (ale i zwierzęcy - jak w 1., 13. i 14 odcinku odcinku) wymiar naszych wybranych projektów. Zapraszamy do lektury!

 

Wiedziałem, że tu jest piękne niebo, ale byłem absolutnie zachwycony, kiedy je zobaczyłem. Nie wyobrażałem sobie, że może być aż tak wspaniałe…

Mateusz ma trzydzieści parę lat, na co dzień jest handlowcem na górniczo-przemysłowym Śląsku, gdzie o czystym, gwiaździstym niebie mógł tylko pomarzyć. Marzenie to było tak silne, że na kilka miesięcy zdecydował się rzucić wszystko i przyjechać w Bieszczady. Tam, pod Połoniną Caryńską zatrudnił się do... wypasania owiec i bydła.

Pierwszy raz w życiu widziałem owce z bliskiej odległości, a tu dostałem pod opiekę 330 sztuk owiec i 50 sztuk bydła. Jestem z dużego miasta – 200 tysięcy ludzi – a tu byłem w stanie zrezygnować z prądu, z wody, z zasięgu telefonu, z ludzi. Do najbliższego sklepu miałem 9 kilometrów. Zdarzało się, że mieszkałem sam na tych odległych polanach. Było ciemno, bo na co dzień byliśmy bez prądu, bez bieżącej wody zresztą też. 

W zamian za te ‘niedogodności’ Mateusz mógł spełnić swoje marzenie – całymi nocami obserwować nieskażone smogiem i światłami cywilizacji gwiaździste karpackie niebo: – Do owiec wstawałem o 5-6 rano, a mimo wszystko potrafiłem pół nocy spędzić na obserwacjach i robieniu zdjęć. I powiem szczerze, wcale nie budziłem się z tego powodu zmęczony ani śpiący, wręcz dodawało mi to energii.  

Jak się okazuje, takich pasjonatów astronomii i astrofotografii są tysiące. Z coraz większym trudem znajdują oni jednak dobre miejsca do realizowania swoich pasji. Światła wielkich miast, lotnisk, parkingów, fabryk „zanieczyszczają” niebo, odległe gwiazdy i planety bledną, a ich fotografowanie staje się niemożliwe.

Jednym z nielicznych miejsc w całej Europie, gdzie nie tylko astroamatorzy, ale i zawodowcy znajdują ku temu dobre warunki są właśnie Karpaty Wschodnie. Pierwsze profesjonalne obserwacje karpackiego nieba prowadzono już w czasach I wojny światowej i rozwijały się one wraz postępem technologicznym. W 1938 roku, w wybudowanym na górze Pop Iwan obserwatorium zainstalowano jeden z największych i najnowocześniejszych wówczas w Europie teleskopów o średnicy obiektywu 33 cm. W słowackim Humennem profesjonalna placówka obserwacyjna funkcjonuje już od 70 lat, a po stronie polskiej – w Roztokach Górnych jeszcze do niedawna działała Bieszczadzka Stacja Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i wciąż odbywają się zloty m.in. Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii.

Całe niebo widać stamtąd jak na dłoni... Te wszystkie galaktyki w Andromedzie, w Trójkącie czy gromady kuliste w Herkulesie, planety aż po Uran... . – Ogromne wrażenie w Bieszczadach robi Droga Mleczna – to jest wręcz niebywałe jak dokładnie ją widać – zachwyca się Mateusz.

Z niektórych łańcuchów górskich Karpat Wschodnich, m.in. właśnie Bieszczadów, mimo dużej odległości, można zobaczyć nawet... zorzę polarną.

Wszystko to legło u podstaw projektu pt. „Karpackie gwiaździste niebo”, w ramach którego zespół projektowy przeprowadził badania jakości nocnego nieba po stronie polskiej i ukraińskiej.

Wykonaliśmy zdjęcia nocnego nieba w wielu miejscach i różnych momentach. Dodatkowo koledzy-przyrodnicy zaproponowali nam produkty uzupełniające dla astronomii – coś na dzień i coś na niepogodę – tłumaczy Robert Bury, koordynator polskiej części projektu.

Dzięki wspólnej pracy astronomów i przyrodników na terenie Zakarpackiego Parku Ciemnego Nieba na Ukrainie powstała trasa edukacyjna z tablicami informującymi o gwiezdnym niebie oraz wpływie zanieczyszczenia świetlnego na ludzi i przyrodę. Korzystając z profesjonalnego sprzętu będzie można wcielić się w rolę astrofotografa – nie tylko obserwować gwiazdy, ale także robić zdjęcia i oceniać jakość nieba.

Partnerzy projektu chcą, by oba parki gwiezdnego nieba – zakarpacki i wcześniej utworzony bieszczadzki – zostały zarejestrowane w międzynarodowej bazie takich obszarów i były promowane na całym świecie.

Kosmos jest tak niewypowiedzianie piękny i tak niezmierny, że dużo byłbym w stanie zrobić, żeby choć na chwilę ukradkiem na niego zerknąć. Pomimo, że dla Kosmosu jest to całkiem nieistotne... – podsumowuje Mateusz, jeden z wielu pasjonatów nieba, dla których został zrealizowany projekt.

Więcej na temat projektu znaleźć można tutaj.

 

Galeria

Project stories 23. Carpathian starry sky

Czy ta strona była przydatna?

Bardzo przydatna
Bardzo przydatna
Może przydatna
Może przydatna
Nieprzydatna
Nieprzydatna