Cross-border Cooperation Program Poland-Belarus-Ukraine 2014–2020 Logo - back to the main page of the website
    • english
    • polish
    • by
    • ua
    • czcionka

    • A
    • A
    • A
Ankieta PBU in numbers2_oczyszczalnie mapa projektów

Historie z projektów 29. Uchodźcy wojenni znaleźli schronienie w starym klasztorze Reformatów

10 / 06 / 2022

 

Gdy w Ukrainie wybuchła wojna, życie milionów Ukraińców zmieniło się diametralnie. Polska była pierwszym krajem, który wyciągnął pomocną dłoń. Jednocześnie jesteśmy świadkami wspaniałych przykładów solidarności i współpracy między tymi dwoma sąsiadującymi ze sobą krajami. To prawda, że trudne czasy wydobywają z ludzi to, co w nich najlepsze. Dzięki silnym więziom zawiązanym podczas realizacji wspólnych projektów, ukraińskie i polskie instytucje są w stanie nieść pomoc tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Infrastruktura i sprzęt będące efektami projektów są obecnie wykorzystywane w sposób, którego wcześniej nie można było przewidzieć, ale cel – służba potrzebującym – pozostaje niezmienny. Chcemy podzielić się z Wami historiami ukraińsko-polskiej przyjaźni i współpracy w czasie wojny.

Rawa Ruska w obwodzie lwowskim jest pierwszą miejscowością, do której wjeżdża się po przekroczeniu granicy polsko-ukraińskiej. Jest to stare miasteczko o bogatej historii i szczególnym, transgranicznym klimacie.

W pierwszych dniach wojny Rawa Ruska była świadkiem spektaklu, jakiego nigdy wcześniej nie oglądano - niekończącej się kolejki ludzi oczekujących na przekroczenie granicy ukraińsko-polskiej. W pewnym momencie kolejka osiągnęła długość aż 45 kilometrów. Ludzie próbowali uciec przed wojną, przede wszystkim po to, by ratować swoje dzieci, chorych i starszych krewnych. Liczba osób przekraczających granicę wynosiła w tych dniach kilkaset tysięcy. Jeden z tutejszych zabytków - klasztor Reformatów - zareagował natychmiast.

Ci ludzie pilnie potrzebowali pomocy. W klasztorze zorganizowano więc miejsce, gdzie można było się ogrzać i zjeść - wspomina Markiyan Stefanyshyn, koordynator projektu - Zakonnice gotowały dla ludzi gorące posiłki. Jeździliśmy wzdłuż tej ogromnej kolejki i rozdawaliśmy ludziom jedzenie.

Kolejną pilną potrzebą było schronienie dla przesiedleńców, ponieważ obwód lwowski w bardzo krótkim czasie przyjął ponad 200 000 uchodźców z innych regionów Ukrainy. Wszystkie nadające się do tego mieszkania we Lwowie i w obwodzie zostały przystosowane do tymczasowego pobytu osób uciekających z miast dotkniętych wojną.

Na początku wojny zakończyły się prace remontowe w naszym obiekcie klasztornym, właśnie urządzaliśmy pokoje. Postanowiliśmy, że te pomieszczenia będą przeznaczone dla uchodźców... Musieliśmy jednak poczynić pewne przygotowania. W sumie mogą się tu pomieścić 44 osoby, są tu kuchnie i łazienki przystosowane do przyjmowania dużych rodzin - opisuje Markijan.

Na początek tymczasowy dom znalazły tu dwie rodziny z Mariupola (13 dzieci) i obwodu sumskiego (8 dzieci), które uciekły przed okrucieństwami wojny.  Zostały przez jakiś czas i wyjechały dalej w głąb Europy. Obecnie przebywa tu duża rodzina z Żytomierza (8 osób). W obiekcie zakwaterowane są nie tylko rodziny zastępcze – jest kilka kobiet z dziećmi, głównie z obwodu kijowskiego i innych rejonów. Obecnie przebywa tu regularnie około 30 osób. Wcześniej zatrzymała się na pewien czas grupa 30 dzieci, nim wyjechały do Hiszpanii. W budynku klasztornym zakwaterowani byli również polscy lekarze, którzy przyjechali na Ukrainę, aby zapewnić opiekę medyczną.

Okoliczni mieszkańcy i organizacje z zagranicy stale pomagają w dostarczaniu produktów spożywczych i innych artykułów, ale przybysze gotują we własnym zakresie. Ci, którzy przebywają tu dłużej, pomagają nowicjuszom, organizują niezbędną logistykę. Stary klasztor, w którym przez wiele lat panowała cisza, jest teraz miejscem tętniącym życiem. Drzwi są otwarte dla każdego, kto potrzebuje schronienia.

Nasze pomieszczenia są w większości wykorzystywane na tymczasowe schronienie. Niektórzy zatrzymują się tu na jakiś czas przed dalszą podróżą do Europy, inni zostają na kilka tygodni, ale z myślą, że wrócą do swoich domów, gdy wojna się skończy. Nie mamy jednak nic przeciwko temu, by rodziny z dziećmi zastępczymi, które przyjechały z innego regionu Ukrainy, osiedliły się tu na zawsze. To wspaniałe miejsce do życia - mówi Markijan.

Partnerzy klasztornego projektu z polskiego Węgrowa od pierwszych dni pomagają w dostarczaniu żywności i najpotrzebniejszych artykułów.

Kompleks klasztorny zakonu Reformatów został ostatnio poddany renowacji dzięki projektowi TwinMonasteries realizowanemu w ramach programu PBU. Wnętrza klasztoru w Rawie Ruskiej miały służyć szczytnemu celowi mieszcząc "rodzinne domy dziecka" (termin ten oznacza duże rodziny zastępcze, które mają zastąpić tradycyjne domy dziecka na Ukrainie). Prace w ramach projektu TwinMonasteries były prowadzone również po drugiej stronie granicy - w Węgrowie, w Polsce, w budynku, który jest "bratem bliźniakiem" klasztoru w Rawie Ruskiej. Te barokowe budynki z XVIII wieku miały stać się Centrami Dialogu Kultur i atrakcjami nowego szlaku turystycznego.

Obecnie obaj partnerzy całkowicie zmienili podejście do wspólnego projektu i postanowili przede wszystkim przyjść z pomocą potrzebującym Ukraińcom, którzy uciekają przed wojną. Program mocno wspiera swoich beneficjentów w tych działaniach.
To prawda, że ciężkie czasy wydobywają z ludzi to, co w nich najlepsze - cóż może być więcej warte?

Więcej na temat projektu można dowiedzieć się tutaj.

Galeria

Project stories 29. TwinMonasteries

Czy ta strona była przydatna?

Bardzo przydatna
Bardzo przydatna
Może przydatna
Może przydatna
Nieprzydatna
Nieprzydatna